Witamy Cię Miły Gościu w Strefie TianDe !
Blog ten o nazwie ''Strefa TianDe'' poświęcony jest urodzie i zdrowiu.Powstał aby przedstawić nowinki kosmetyczne które od bardzo niedawna, bo od grudnia 2011 pojawiły się na naszym rynku. Jako jedne z pierwszych osób miałyśmy okazję je sprawdzać na własnym ciele. Wywołały w nas zachwyt już po pierwszym położeniu maseczek na twarz i kremu na dłonie ,znacie ten błysk w oczach kiedy trafiacie na to czego szukacie? Oczy rozbłysnęły ,skóra powiedziała TAK i chciało by się powiedzieć ,że oto zadziałała magia jakaś.Ale nie, tu magii nie ma ,są jedynie receptury medycyny chińskiej ,tybetańskiej, ałtajskiej , od wieków starannie dobieranych składników naturalnych i zawartych w nich substancji aktywnych a duża ich zawartość procentowa w każdym produkcie, działa i sprawia wrażenie prawdziwych czarów.Decyzja była krótka ,tak chcemy te kosmetyki bo długo czekałyśmy na produkty które działają niemal natychmiast,efekty są odczuwalne i widoczne dla oka , są naturalne ,zdrowe i nie rujnują kieszeni.
I tak od stycznia rozpoczęła się nasza przygoda z naturalnymi kosmetykami a także z Firmą TianDe ,która jest ich dystrybutorem.Przedstawiciele Oddziału TianDe w Polsce zaplanowali uroczyste otwarcie na rynku Polskim w kwietniu 2012 ale stało się coś czego firma nie przewidziała do końca i co rzadko zdarza się na rynkach z bogatą ofertą produktową dostępną w handlu , aby kolejne nowe produkty wzbudziły tak ogromne i szerokie zainteresowanie . Sprawiło to ,że w bardzo krótkim czasie, pierwsza , wcale nie mała partia kosmetyków przeznaczona do celów marketingowych i ich prezentacji na naszym rynku rozplanowana do kwietnia czyli do czasu uroczystego otwarcia ,rozeszła się w mgnieniu oka jak przysłowiowe „ świeże bułeczki” i to już w połowie stycznia .Aż nie do wiary, magazyny zaczęły świecić pustkami ! Tak szybki rozwój wypadków sprawił ,że z oczywistych względów nie wszystko jest jeszcze logistycznie dograne i gotowe , między innymi dopiero wychodzą z drukarni pierwsze egzemplarze katalogów w języku polskim i angielskim,a w dalszej kolejności będą ulotki i kampania promocyjna . Firma ze wszech miar stara się w bardzo szybkim tempie stawić czoła zainteresowaniu z jakim spotkały się u nas, oferowane przez nich produkty.
W katalogu jest ok.400 produktów/TianDe w swojej ofercie poza granicami Polski ,ma ich ok.800 i wciąż
ta ilość rośnie/, kosmetyki do ciała ,twarzy ,włosów i kosmetyka kolorowa,produkty do higieny osobistej ,herbaty dla zdrowia,suplementy i wiele,wiele innych. Lecz z całego asortymentu, na dzień dzisiejszy dostępnych w sprzedaży w Polsce jest z nich jedynie ok 70 produktów.Pozostałe będą wprowadzane sukcesywnie ,etapami ,co sprawia ,że pełna oferta katalogowa znajdzie się w sprzedaży dopiero pod koniec roku.Urzędowe formalności ,uzyskiwanie pozwoleń,certyfikatów i wpisów kosmetyków w rejestry,przy spełnianiu wymogów UE dla tak szerokiego asortymentu muszą trwać,ale też muszą być dopełnione.
W "Strefie TianDe" będziemy przedstawiać te z kosmetyków ,które już są dostępne na naszym rynku ,dbając o to aby aktualizować i informować na bieżąco o kolejnych sukcesywnie wprowadzanych u nas partiach tej bogatej oferty. Będziemy tu także pisały różne ciekawostki min.o ich składach,możliwościach i sposobach zastosowania,będziemy prezentowały porady i opinie profesjonalistów z dziedziny kosmetologii i biochemii .Będziemy służyć radą i pomocą przy doborze dla siebie najbardziej odpowiedniego produktu. Odznaczymy te z produktów, które już od lat na innych rynkach cieszą się niesłabnącym powodzeniem zyskując miano hitów i unikatów. Choć, prawdę mówiąc ,każdy z tych produktów wart jest wyróżnienia i powinien posiadać takie odznaczenie.
Blog ten z pewnością nie jest sklepem internetowym ani miejscem sprzedaży /może taki niedługo założymy/, nie jest także klasyczną w rozumienia tego słowa reklamą firmy TianDe .Oficjalna polska strona internetowa firmy jest w końcowej fazie przygotowań i kiedy będzie już dostępna , poinformujemy o tym fakcie na naszym blogu oraz wskażemy do niej linka .Nie jest też klasyczną reklamą samych kosmetyków. Jakość ich bowiem już po pierwszych próbach zastosowania na własnym ciele zareklamuje się sama i powie sama za siebie.Więc zapytasz zapewne po co nam ten blog?
Otóż "Strefa TianDe " powstała z potrzeby podzielenia się z szerszym gronem tym , co nas same zachwyciło, i uważamy za godne polecenia innym. Obie już w tej chwili jesteśmy stałymi klientkami oraz ''fankami " tych produktów używając ich na sobie. Słuchając opinii naszych koleżanek,znajomych , które także już je używają ,słyszymy często określenie jako "działające genialnie" . Jesteśmy głęboko przekonane ,że kosmetyki te znajdą w bardzo krótkim czasie szerokie grono swoich zwolenników, za sprawą ich niezaprzeczalnych walorów pielęgnacyjnych i zdrowotnych a blog ten posłuży nam do wymiany opinii o nich, własnych doświadczeń i spostrzeżeń.
Zapraszamy więc bardzo serdecznie do częstych odwiedzin "Strefy TianDe" , aby zasiadając wygodnie przed monitorem komputera z filiżanką wirtualnej gorącej herbaty , śledzić nowinki z kosmetycznego "podwórka" TianDe, bo będzie tu się wiele działo! Będzie nam bardzo miło kiedy po wypróbowaniu działania użytego przez siebie kosmetyku , podzielisz się z nami swoimi spostrzeżeniami i opinią o nim. Nie krępuj się napisać do nas,będziemy oczekiwać na Twój komentarz.
Specjalnie dla wszystkich odwiedzających nas Gości, Danusia,napisała taki oto miły wierszyk powitalny :)
Blog ten o nazwie ''Strefa TianDe'' poświęcony jest urodzie i zdrowiu.Powstał aby przedstawić nowinki kosmetyczne które od bardzo niedawna, bo od grudnia 2011 pojawiły się na naszym rynku. Jako jedne z pierwszych osób miałyśmy okazję je sprawdzać na własnym ciele. Wywołały w nas zachwyt już po pierwszym położeniu maseczek na twarz i kremu na dłonie ,znacie ten błysk w oczach kiedy trafiacie na to czego szukacie? Oczy rozbłysnęły ,skóra powiedziała TAK i chciało by się powiedzieć ,że oto zadziałała magia jakaś.Ale nie, tu magii nie ma ,są jedynie receptury medycyny chińskiej ,tybetańskiej, ałtajskiej , od wieków starannie dobieranych składników naturalnych i zawartych w nich substancji aktywnych a duża ich zawartość procentowa w każdym produkcie, działa i sprawia wrażenie prawdziwych czarów.Decyzja była krótka ,tak chcemy te kosmetyki bo długo czekałyśmy na produkty które działają niemal natychmiast,efekty są odczuwalne i widoczne dla oka , są naturalne ,zdrowe i nie rujnują kieszeni.
I tak od stycznia rozpoczęła się nasza przygoda z naturalnymi kosmetykami a także z Firmą TianDe ,która jest ich dystrybutorem.Przedstawiciele Oddziału TianDe w Polsce zaplanowali uroczyste otwarcie na rynku Polskim w kwietniu 2012 ale stało się coś czego firma nie przewidziała do końca i co rzadko zdarza się na rynkach z bogatą ofertą produktową dostępną w handlu , aby kolejne nowe produkty wzbudziły tak ogromne i szerokie zainteresowanie . Sprawiło to ,że w bardzo krótkim czasie, pierwsza , wcale nie mała partia kosmetyków przeznaczona do celów marketingowych i ich prezentacji na naszym rynku rozplanowana do kwietnia czyli do czasu uroczystego otwarcia ,rozeszła się w mgnieniu oka jak przysłowiowe „ świeże bułeczki” i to już w połowie stycznia .Aż nie do wiary, magazyny zaczęły świecić pustkami ! Tak szybki rozwój wypadków sprawił ,że z oczywistych względów nie wszystko jest jeszcze logistycznie dograne i gotowe , między innymi dopiero wychodzą z drukarni pierwsze egzemplarze katalogów w języku polskim i angielskim,a w dalszej kolejności będą ulotki i kampania promocyjna . Firma ze wszech miar stara się w bardzo szybkim tempie stawić czoła zainteresowaniu z jakim spotkały się u nas, oferowane przez nich produkty.
W katalogu jest ok.400 produktów/TianDe w swojej ofercie poza granicami Polski ,ma ich ok.800 i wciąż
ta ilość rośnie/, kosmetyki do ciała ,twarzy ,włosów i kosmetyka kolorowa,produkty do higieny osobistej ,herbaty dla zdrowia,suplementy i wiele,wiele innych. Lecz z całego asortymentu, na dzień dzisiejszy dostępnych w sprzedaży w Polsce jest z nich jedynie ok 70 produktów.Pozostałe będą wprowadzane sukcesywnie ,etapami ,co sprawia ,że pełna oferta katalogowa znajdzie się w sprzedaży dopiero pod koniec roku.Urzędowe formalności ,uzyskiwanie pozwoleń,certyfikatów i wpisów kosmetyków w rejestry,przy spełnianiu wymogów UE dla tak szerokiego asortymentu muszą trwać,ale też muszą być dopełnione.
W "Strefie TianDe" będziemy przedstawiać te z kosmetyków ,które już są dostępne na naszym rynku ,dbając o to aby aktualizować i informować na bieżąco o kolejnych sukcesywnie wprowadzanych u nas partiach tej bogatej oferty. Będziemy tu także pisały różne ciekawostki min.o ich składach,możliwościach i sposobach zastosowania,będziemy prezentowały porady i opinie profesjonalistów z dziedziny kosmetologii i biochemii .Będziemy służyć radą i pomocą przy doborze dla siebie najbardziej odpowiedniego produktu. Odznaczymy te z produktów, które już od lat na innych rynkach cieszą się niesłabnącym powodzeniem zyskując miano hitów i unikatów. Choć, prawdę mówiąc ,każdy z tych produktów wart jest wyróżnienia i powinien posiadać takie odznaczenie.
Blog ten z pewnością nie jest sklepem internetowym ani miejscem sprzedaży /może taki niedługo założymy/, nie jest także klasyczną w rozumienia tego słowa reklamą firmy TianDe .Oficjalna polska strona internetowa firmy jest w końcowej fazie przygotowań i kiedy będzie już dostępna , poinformujemy o tym fakcie na naszym blogu oraz wskażemy do niej linka .Nie jest też klasyczną reklamą samych kosmetyków. Jakość ich bowiem już po pierwszych próbach zastosowania na własnym ciele zareklamuje się sama i powie sama za siebie.Więc zapytasz zapewne po co nam ten blog?
Otóż "Strefa TianDe " powstała z potrzeby podzielenia się z szerszym gronem tym , co nas same zachwyciło, i uważamy za godne polecenia innym. Obie już w tej chwili jesteśmy stałymi klientkami oraz ''fankami " tych produktów używając ich na sobie. Słuchając opinii naszych koleżanek,znajomych , które także już je używają ,słyszymy często określenie jako "działające genialnie" . Jesteśmy głęboko przekonane ,że kosmetyki te znajdą w bardzo krótkim czasie szerokie grono swoich zwolenników, za sprawą ich niezaprzeczalnych walorów pielęgnacyjnych i zdrowotnych a blog ten posłuży nam do wymiany opinii o nich, własnych doświadczeń i spostrzeżeń.
Zapraszamy więc bardzo serdecznie do częstych odwiedzin "Strefy TianDe" , aby zasiadając wygodnie przed monitorem komputera z filiżanką wirtualnej gorącej herbaty , śledzić nowinki z kosmetycznego "podwórka" TianDe, bo będzie tu się wiele działo! Będzie nam bardzo miło kiedy po wypróbowaniu działania użytego przez siebie kosmetyku , podzielisz się z nami swoimi spostrzeżeniami i opinią o nim. Nie krępuj się napisać do nas,będziemy oczekiwać na Twój komentarz.
Specjalnie dla wszystkich odwiedzających nas Gości, Danusia,napisała taki oto miły wierszyk powitalny :)
U nas trwa wieczna wiosna ,nawet zimą i latem ,
odpocznij przez chwilę w naszych progach zatem.
Przy filiżance aromatycznej herbaty będziemy snuć opowieści
o historii naszego bloga i o jego treści.
A więc posłuchaj........
aksamitne ciało,jędrny biust i pośladki,spłycone zmarszczki i dłonie odmłodzone,
lśniące włosy,śnieżno białe zęby, gładkie stopy i cienie pod oczami rozjaśnione,
o tym marzą w każdym wieku kobiety
a zatem potrzebny jest kosmetyk !!!
testowałyśmy na sobie różne specyfiki
i najlepsze wyniki
osiągnęły ...TianDe kosmetyki.
Koszt pielęgnacji nas nie zrujnuje, bo choć jest
to kosmetyk z najwyższej półki , niewiele kosztuje.
Wszystko o kosmetykach TianDe nasz blog Ci opowie
bo cały czas będzie w rozbudowie.
Filiżanka już pusta .....dziękujemy Ci Gościu za tę chwilkę spotkania,
nie zapomnij o naszym blogu
Danusia & Hania

Miło tu u Was:)Będę tu zaglądała często ,bo kosmetyki zapowiadają się ciekawie.....,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAga
dziekujemy za odwiedziny i zapraszamy ponownie
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Strefa Tiande
Oferta ciekawa, duży asortyment.Dostałam maskę kremową Tomato i czytając skład okazało się, że są tam parabeny!!!Kosmetyki reklamowane są jako naturalne a w składzie rakotwórcze parabeny. I co o tym sądzić??
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie na naszym blogu i dziękuję za wpis oraz opinię a w
OdpowiedzUsuńzasadzie za zwrócenie uwagi ,że w kosmetykach Tiande w/g Pani
(szkoda,że nie mogę zwrócic się do Pani po
imieniu) znajdują się związki rakotwórcze czyli parabeny.
Kosmetyki Tiande nie są określane jako kosmetyki bez zawartości
parabenów. Wiele osób nie zwraca uwagi czytając składy kosmetyków na
"dziwniebrzmiące" niejednokrotnie trudne do wymówienia i powtórzenia
nazwy związków chemicznych, tym bardziej nie stara się ich analizowac.
Do tego potrzebna jest wiedza z zakresu chemii ,medycyny,kosmetologii.
Stwierdzenie ,że jakiś składnik w produkcie , który używamy powoduje
raka działa paraliżująco i wzbudza strach.
Nie jestem ani chemikiem ,ani lekarzem dlatego mój pogląd na obecnośc
parabenów w produktach ,które codziennie używam (mowa nie tylko o
kosmetykach ale także o żywności) wyrobiłam sobie na podstawie
publikacji zawartych w internecie, prasie oraz kontaktach z
kosmetyczkami,lekarzami.
W internecie oraz prasie można znaleśc sprzeczne opinie dla przykładu
przytoczę linki
http://www.konsument.lukow.pl/konsumenckie-sprawy/trujace-kosmetyki/
http://www.kosmopedia.org/bezpieczenstwo_kosmetykow/bezpieczenstwo_skladnikow_kosm/
Ja nie boję się parabenów ,trudno mi uwierzyc ,że koncerny
kosmetyczne i przemysł spożywczy na masową skalę trują dorosłych i
dzieci.
Przepisy Unijne dopuszczają stosowanie parabenów (między innymi tych
wymienionych w maseczce pomidorowej).
Wieloletnie badania przeprowadzane (trzeba zaznaczyc ,że parabeny są
stosowane w przemyśle od bardzo dawna) w Europie ,USA jak do tej pory
nie potwierdziły śmiertelnej szkodliwości parabenów na organizm ludzi.
W przeciwnym razie wiedzielibyśmy o tym.
Wielu ludzi lansuje higieniczny , proekologiczny styl życia , stara
się unikac chemii i wszystkiego co może wpływac ujemnie na
organizm.Piszę "stara się"ponieważ uważam ,że w dobie tak rozwiniętej
i stale rozwijającej się cywilizacji jest to niemożliwe.
Szanuję taką postawę i uważam ,że każdy ma prawo wyboru produktów
,które używa sam i jego rodzina. Szkoda,że ofiarowana Pani maseczka
pomidorowa -z pewnością w dobrej wierze nie spełniła Pani oczekiwań.
Pozdrawiamy D&H
Ja wiem jedno...na kremy do twarzy ze skórą problemową wydawałam setki złotych. Obecnie używam kosmetyków tiande do problemów z trądzikiem i wiem, że już nigdy nie kupie innego kremu. Moja twarz w tydzień czasu nie potrzebuje już makeup'u, aby ukryć przykre niedoskonałości. Jestem w szoku i jednocześnie zachwycowa. Jest jednolita, wyrównał się koloryt skóry, nie mam śladów po starych "pryszczach" i co najważniejsze nie powstają nowe, a moim przypadku nawet mikrodermabrazja przynosiła chwilowe efekty.
OdpowiedzUsuńWiem, że to dziwaczne, ale dla mnie kobiety moja twarz jest czymś bardzo ważnym, a im lepiej wyglądam tym lepiej się czuje. Odkąd używam tiande mój świat stał się piękniejszy - brzmi to jak tani chwyt marketingowy, ale ja tego nie sprzedaję.
Witamy na blogu i dziękujemy za podzielenie się opinią na temat używanych przez Panią kosmetyków Tiande.
OdpowiedzUsuńKażde uwagi, również i te negatywne na temat oddziaływania kosmetyków
Tiande są dla nas cenne.
W Pani przypadku potwierdza się zasada,że zanim się oceni kosmetyk trzeba go zastosowac. Pani wybór firmy oraz dobór odpowiedniego kosmetyku przyniósł pozytywne- efekty jak u większości klientów.
Życzymy Pani dobrego samopoczucia (w pełnym tego słowa znaczeniu) i dalszych pozytywnych efektów pielęgnacyjnych podczas stosowania wybranych przez Panią kosmetyków.
Pozdrawiamy D&H
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńProsze wypowiedziec sie na temat medyczna zolc. Zkad jest pozyskiwana? Ogladalam film o niedwiedziach brunatnych wiezione w Chinach z cewnikami. Tak sie pozyskuje zolc na potrzeby medyciny chinskej. A co sondzicie o zarodkach owcy w niektore produkty?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i prosze o wybaczenie, nie jestem polka.:)